Pierwszy komentarz
Lily weszła na swój profil na Wattpadzie od razu po przyjściu ze szkoły. Wczoraj wieczorem dodała nowy rozdział swojego fanfiction i teraz miała mnóstwo nieodczytanych powiadomień o nowych gwiazdkach, komentarzach i obserwatorach. Jej profil - Lils23 - obserwowało już ponad 100 osób. Przejrzała profile osób, które ją zaobserwowały bądź zagwiazdkowały nowy rozdział. Potem zaczęła odpisywać na komentarze.
Ssaarraa
Kocham to ff <3 Nie mogę się doczekać dalszego ciągu!
Dusza_Diabła
Podoba mi się to co piszesz. Leci gwiazdka :*
Lily uśmiechnęła się lekko. Kiedy zaczynała pisać, nie miała nadziei, że ktokolwiek będzie czytał jej wypociny. A ludziom nawet się podobają. Teraz miała tłum wiernych fanów, czekających na kolejny rozdział. Dziękowała za każdy komentarz i odwiedzała profile swoich czytelników, przeglądając ich prace. Jednak ostatni komentarz różnił się od poprzednich.
Siri0034
To opko to chyba jakiś żart. Wattpad powinien być 10+. To opko jest żałosne. Nie pozdrawiam.
Lily prychnęła. Niedawno skończyła 13 lat! Nie da sobie wmówić, że kiepsko pisze jednym komentarzem! W końcu tylu osobom podoba się jej praca. Lily usunęła komentarz Siri0034 mocno dociskając przycisk myszy.
Drugi hejter
Kilka dni później sytuacja się powtórzyła. Lily otworzyła aplikację Wattpada na szkolnej przerwie.
Siri0034
Nie ma jak usuwać komentarze. To takie dojrzałe. Nie dość, że chujowe dzieUo to jeszcze typowa aŁtoreczka.
Anemelia
Zgadzam się z @Siri0034. Usuwanie krytyki? Godne pożałowania.
Lily zacisnęła palce na telefonie. Już dwie osoby uważały, że jej opowiadanie jest słabe. Nazwały je "chujowym". Dziewczyna odrzuciła warkocz na plecy i schowała telefon do kieszeni. Nie będzie reagować na bezsensowną krytykę.
Lily jadła obiad, kiedy jej telefon zawibrował. Wytarła palce serwetką i odblokowała telefon. Kilka minut temu dodała nowy rozdział. Wzięła głęboki wdech i otworzyła nowe komentarze.
Siri0034
Nie wiem skąd to coś wzięło się na Wattpadzie, ale lepiej nich znika, bo wypala oczy.
Lily wstrzymała powietrze. Weszła w profil Siri0034. Zero prac, kilka obserwatorów. Nie miała nic, na podstawie czego Lily mogłaby oceniać jej zdolności pisarskie. Nie ma nic na podstawie czego mogłaby ją krytykować. Jak ona śmie krytykować kogoś, sama ic nie tworząc?
Na jakiej podstawie ona mnie hejtuje?
Lily jadła obiad, kiedy jej telefon zawibrował. Wytarła palce serwetką i odblokowała telefon. Kilka minut temu dodała nowy rozdział. Wzięła głęboki wdech i otworzyła nowe komentarze.
Siri0034
Nie wiem skąd to coś wzięło się na Wattpadzie, ale lepiej nich znika, bo wypala oczy.
Lily wstrzymała powietrze. Weszła w profil Siri0034. Zero prac, kilka obserwatorów. Nie miała nic, na podstawie czego Lily mogłaby oceniać jej zdolności pisarskie. Nie ma nic na podstawie czego mogłaby ją krytykować. Jak ona śmie krytykować kogoś, sama ic nie tworząc?
Trzy osoby
Siri0034
To gunwno nawet nie zasługuje, żeby obrazić je poprawnie.
Anemelia
Dostałam przez to raka. Brawo aŁtoreczko.
Lady-Maania
Dlatego dzieci nie powinny mieć internetu.
Trzy osoby. Trzy osoby zhejtowały jej twór. Nazwały ją aŁtoreczką, co dla twórcy na Wattpadzie było największą zniewagą. Lily zacisnęła powieki starając się nie rozpłakać. Jej fanfiction traciło fanów. Gwiazdek było coraz mniej, spadały statystyki, a komentarze składały się głównie z hejtów. Czy na prawdę jeż aż tak źle?
Płacz
Lily leżała na łóżku łkając cicho. Znowu ją zhejtowali. Bezlitośnie. Wcisnęli w ziemię.
Chujowe.
Nie pozdrawiam.
Nie pozdrawiam.
Co to ma być?
Halo onkologia?
Wywalaj z Wattpada dziecinko.
Wattpad 10+
Cóż za pięknę dzieUo.
Co to za gówno?
Przecież się starała. Pracowała nad rozdziałami. Nigdy nikogo nie skrytykowała. Zawsze była uprzejma wobec użytkowników. Więc czemu oni nie byli uprzejmi dla niej?
Nie - pomyślała. - Nie dam się.
Siadła do komputera i odpisała na wszystkie hejty, po czym zablokowała wszystkich, którzy napisali coś nie miłego. Oczywiście zostawiła komentarze z konstruktywną krytyką i radami. Poczuła się bezpieczniej. Nawet naszła ją wena na nowy rozdział.
Nie - pomyślała. - Nie dam się.
Siadła do komputera i odpisała na wszystkie hejty, po czym zablokowała wszystkich, którzy napisali coś nie miłego. Oczywiście zostawiła komentarze z konstruktywną krytyką i radami. Poczuła się bezpieczniej. Nawet naszła ją wena na nowy rozdział.
Żałosne
Hejty wróciły ze zdwojoną siłą. Każdy komentarz był jak pinezka wbijana w serce Lily. Niby jedna pinezka szkody ne czyni, ale jeśli jest ich kilkanaście... Postanowiła napisać notkę specjalną odnośnie hejterów. Wyjaśniła w niej, że nie życzy sobie bezpodstawnego hejtu. Przyjmuje konstruktywną krytykę i stosuje do rad, ale prosi o szacunek dla niej. Ona ich szanuje więc oni też powinni. Zaraz pojawiły się komentarze.
MalbyBlake
Hahah jebłam. Bezpodstawny hejt? To opko jest wystarczającym powodem do hejtu.
Największe raki Wattpada
Kilka tygodni po dodaniu pierwszego komentarze przez Siri0034 Lily dostała wiadomość o oznaczeniu jej. Uśmiechnęła się. Może ktoś ją do czegoś nominował albo zadedykował jej rozdział? Uśmiech jej zrzedł, kiedy zobaczyła w czym została oznaczona.
Największe raki Wattpada
Rak #5 - Lils23
Ta aŁtoreczka myśli, że jest super pisząc kolejne schematyczne ff o Arianie Grande. Mary Sue, Bed Boy i Dżastin Bimber. Nie chodźcie. Mój rakometr wybuchł.
Lily rozpłakała się. Rzuciła telefonem o łóżko i schowała twarz w poduszce. Została okrutnie upokorzona. Nazwali ją jednym z największych raków Wattpada. To koniec. Dziewczyna drżącymi rękami weszła w ustawienia swojego profilu na Wattapdzie i kliknęła usuń. Nie będzie więcej pisać. To koniec.
Zamiast rozwijać się i pisać coraz lepiej, Lily całkowicie zrezygnowała, chociaż miała chęci i potencjał. Wszytko przez hejterów. Jednak aŁtoreczki też mają uczucia. Nie hejtuj!
Nie podcinaj skrzydeł!
_______________________________________________________________
Shot napisany na potrzeby akcji przeciw hejtowi. Przeczytaj inne opowiadanie tutaj -> KLIK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz